Dowódcy |
Autor |
Wiadomość |
usgrant
Chorąży


Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 414 Skąd: Ustroń (Inowrocław)
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
Czyli struktura dowodzenia jest kiepsko oddana w grze. Przecież brygada/dywizja bez rozkazów z "góry", siedziała i czekała aż jakieś przyjdą. Chyba że dowódca miał na tyle inicjatywy, że działał na podstawie własnego osądu. Ale zdarzało się to sporadycznie. |
_________________ Unconditional Surrender |
|
|
|
 |
Sirias
Porucznik


Dołączył: 10 Lip 2007 Posty: 717 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
usgrant napisał/a: | Czyli struktura dowodzenia jest kiepsko oddana w grze. Przecież brygada/dywizja bez rozkazów z "góry", siedziała i czekała aż jakieś przyjdą. |
Za to odpowiada WD, a nie zasięg dowodzenia. Niestety w scenariuszach dotychczas dostępnych do Gettysburga WD nie ma. |
_________________ "Jeżeli dyskutujesz z idiotą, dobrze mieć pewność, że on nie robi tego samego"- Ogden Nash
"Ważną rzeczą jest stale zadawać pytania"- Albert Einstein
"Świat strategów jest jak teatr grecki- kobieta praktycznie nie gra roli."-Sirias |
|
|
|
 |
usgrant
Chorąży


Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 414 Skąd: Ustroń (Inowrocław)
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
Sirias napisał/a: | usgrant napisał/a: | Czyli struktura dowodzenia jest kiepsko oddana w grze. Przecież brygada/dywizja bez rozkazów z "góry", siedziała i czekała aż jakieś przyjdą. |
Za to odpowiada WD, a nie zasięg dowodzenia. Niestety w scenariuszach dotychczas dostępnych do Gettysburga WD nie ma. |
WD odpowiada za to iloma dywizjami możesz ruszyć, natomiast zasięg dowodzenia powinien odpowiadać za to czy możesz te dywizje w ogóle ruszyć z miejsca. |
_________________ Unconditional Surrender |
|
|
|
 |
Sirias
Porucznik


Dołączył: 10 Lip 2007 Posty: 717 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
usgrant napisał/a: |
WD odpowiada za to iloma dywizjami możesz ruszyć, natomiast zasięg dowodzenia powinien odpowiadać za to czy możesz te dywizje w ogóle ruszyć z miejsca. |
Nie raz i nie dwa dywzja sprawnie przystępowała do wykonania rozkazu, który otrzymała ze sporym opóźnieniem. Zauważ też że nie tracisz kontroli nad pułkiem/ brygadą poza zasięgiem dowodzenia kogokolwiek. Dlaczego tak jest? To trzeba pytać autora, który niestety na forum nie pisuje.
Ten system jest, był i ma być prosty- takie było stanowisko wdawnictwa. Dowodzenie to naprawdę jest mała bolączka realizmu systemu w stosunku do innych zagadnień. |
_________________ "Jeżeli dyskutujesz z idiotą, dobrze mieć pewność, że on nie robi tego samego"- Ogden Nash
"Ważną rzeczą jest stale zadawać pytania"- Albert Einstein
"Świat strategów jest jak teatr grecki- kobieta praktycznie nie gra roli."-Sirias |
Ostatnio zmieniony przez Sirias Pią 07 Sie, 2009, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
 |
usgrant
Chorąży


Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 414 Skąd: Ustroń (Inowrocław)
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
No właśnie, z opóźnieniem. czyli nie wykona tego rozkazu załóżmy o 10 tylko o 11. Kurier dotarł ale mocno spóźniony. W grze przekładałoby się na to, że nie ruszysz jej z miejsca w etapie kiedy byś chciał to zrobić ale dopiero w następnym, i może to znacząco pomieszać plany. |
_________________ Unconditional Surrender |
|
|
|
 |
usgrant
Chorąży


Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 414 Skąd: Ustroń (Inowrocław)
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
Tyle, że jak na razie autor systemu to za bardzo nie udziela się na forum, podobnie wydawca W gruncie rzeczy dyskusję prowadzimy chyba we dwóch |
_________________ Unconditional Surrender |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
Rozumiem, że mnie nie liczycie do dyskutantów
Ja odróżniam trzy rzeczy:
samodzielność dowódcy (czyli czy jest w stanie sam wymyślać, co ma zrobić i decydowac się na samodzielne dowodzenie), inicjatywę (czyli czy dowódca jest w stanie działać szybciej czy wolniej - tak pojęta inicjatywa troszkę się kłóci z pojęciem samodzielności, ale roboczo tak przyjąłem) oraz zasięg dowodzenia.
Zasięg dowodzenia to dystans, na jaki wodzu może wydawać rozkazy, by te rozkazy do podkomendnych dotarły.
W takiej grze, jak Ostrołęka WD to chyba byłaby sprawność dowodzenia czyli możliwość wydania w etapie X rozkazów.
U mnie ten element oddają gońcy, choć tylko poza bezpośrednim zasięgiem dowodzenia naczelnego wodza.
Natomiast możliwość dowodzenia dywizją przez dowódcę korpusu a nawet armii uznaję za relikt Mławy TiS, gdzie czy komkor, czy komandarm, tak samo wpływają na walkę (i na nic wiecej, czyli zero dowodzenia).
tego nawet w Bzurze Rakowskiego nie było - tam dowódcy Armii Poznań i Łódź służyli do czego innego a nie do dyrygowania batalionami.
Zatem jednostka poza zasięgiem dowodzenia nie jest dowodzona. Dowódca niższego szczebla poza zasiegiem dowodzenia dowódcy wyższego szczebla nie jest dowodzony - można grę oprzeć wtedy na jego pomysłowości, doświadczeniu, rzutkości, czyli na samodzielnym dowodzeniu.
Taka konstrukcja była już 20 lat temu w Starym Dobrym Tannenbergu Góralskiego, gdzie komkor poza zasięgiem komdywa był Aktywny, Normalny albo Bierny, a jak się nie dowodził, to dowódcę armii głowa bolała.
Proste i naturalne. |
|
|
|
 |
usgrant
Chorąży


Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 414 Skąd: Ustroń (Inowrocław)
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
Wybacz Zulu, mój błąd, jest nas trzech Sirias widocznie skasował swój post, na który ja odpowiedziałem
Z dowodzeniem masz rację, pod Gettysburgiem aż się prosi aby ten aspekt rozgrywki znacznie rozszerzyć. 2 dnia bitwy Hancock wydawał rozkazy poszczególnym pułkom ale to był wyjątek. Dowódcy korpusu i armii powinni faktycznie uczestniczyć w walce a nie tylko wspierać zbieranie rozproszonych brygad i robić sztuczny tłok na mapie Mam twoją instrukcję więc dowodzenie sobie podczas gry zmodyfikuję w oparciu o nią. |
_________________ Unconditional Surrender |
|
|
|
 |
Archanioł
Podpułkownik


Dołączył: 08 Sty 2005 Posty: 2065 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2009
|
|
|
Ale Ty masz skale niżej grę Sławku. |
_________________ "Bogowie dają sztukę wojenną narodom, którym chcą zapewnić szczęście" - Sokrates |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2009
|
|
|
Archanioł napisał/a: | Ale Ty masz skale niżej grę Sławku. |
Oczywiście, ale ciekaw jestem, co Jenerałowi Grantowi z tego wyjdzie.
Choć z jednym ale:
jeden szczebel mamy wspólny: głównodowodzących. |
|
|
|
 |
Archanioł
Podpułkownik


Dołączył: 08 Sty 2005 Posty: 2065 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2009
|
|
|
Jak dla mnie to zasady dowodzenia na tym szczeblu powinny być w miare proste. |
_________________ "Bogowie dają sztukę wojenną narodom, którym chcą zapewnić szczęście" - Sokrates |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2009
|
|
|
Ale przecież wcale nie muszą być skomplikowane. |
|
|
|
 |
Archanioł
Podpułkownik


Dołączył: 08 Sty 2005 Posty: 2065 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2009
|
|
|
Ale rozbudujesz je za bardzo.
Tu powinno być cos a'la inicjatywa, zasieg dowodzenia i współczynnik bitewny. Wszystko. |
_________________ "Bogowie dają sztukę wojenną narodom, którym chcą zapewnić szczęście" - Sokrates |
|
|
|
 |
|